Forum www.ornitologia.fora.pl Strona Główna

Gra słow
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ornitologia.fora.pl Strona Główna -> Wszystko o wszystkim
Autor Wiadomość
Frank




Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz

PostWysłany: Czw 21:36, 12 Mar 2009    Temat postu:

Był sobie żołnierz, który pewnego dnia zgłosił się na ochotnika do pracy która
polegała na mieleniu różnych niepotrzebnych innym rzeczy jak np. niemiłe pozostałości po tragicznie zmarłych kurczakach w warunkach bojowych. Bohun nasz żołnierz lubiał wypić sponiewierającego gardło uzbekistańskochińskiego tabasco robionego specjalnie dla tych, którzy wierzą, że uzbekistańczykochińczycy lubią tabasco. Ale nie wiedział, że to ostatni karton uzbekistańskochińskiego tabasco które sprowadził poczta, jest skażony trującym cyjankiem który lubi siodłać portki.Żołnierz tym razem zakupił sobie masakrycznego siejącego zamęt glinianego p90 firmy CYMA razem z którym wyjechał na arcytrudną misję przepchania toi-toia.Ale była BUBA. Ciekła kupa wylała, niszcząc mu ozdobny selektor ognia sprawiając, że GEARBOX został zniszczony i była kurewsko bardzo duża jopa w cylindrze. Lecz nasz dzielny wojak, zebrał się, stwierdził- CYLINDER TYP1 !!!
Zatem złożył zamówienie ponownie w airsoftguns.pl i czekał, czekał. I by tak czekal dalej, aż tu JAK NIE PRZYP***ER***IŁO, jego lepianka zawaliła mu sie na głowe aczkolwiek hełm, którego nie miał na łbie ocalil motorniczego w tramwaju. Aż tu nagle tramwaj ów zatrzymał sie na krzywych okopach babci leśniczego.Brat wojaka był niesamowitym kobieciarzem, który pewnego razu wyrwał sobie nogi z dupy, gdy wlasnie uciekał przed Borsukiem. Obroniła go tresowana osmiornica, lecz nie uratowała jego plastelinowego M16A2 które niestety upłynnił wpływ promieni UV w nadmorskich okolicach Łodzi. Wdział khaki kąpielowy bohunek nasz żołnierz aby przylansowac sie opalonym małym palcem lewej stopy wyglądającej jak pysiorek kota filemona owiniętego w szeleszczący papier toaletowy Regina. Bohun miał w chuj dużo różnych wielkości wesz na pieczołowicie owiniętym taśmą udku wołowego kurczaka. Bohun sprzedawał ryby u cioci na imieninach sprosnego wujka Hansa w Budapeszcie. Przywiózł w prezencie kota w worku z bardzo duzym M249 oraz z a raczej bez jednej łapy.
Wujek u cioci na imieninach w dzień jej urodzin odpieczętował worek a zawartością, którą natychmiastowo zwrócił do działu sprzedaży allegro z pozytywnym negatywem.
Wujek był zszokowany,gdyż w worku zastał wielkie gówno z rogami i uzi w ręku KTULU wyciagnietym po metalowym drewnie które pękło niczym sucha woda i rozlegl sie, szmer oddawanego moczu prosto na glowe małej zydowskiej kurewki ubranej w czerwona sukienke, z zydowska opaska na reku oraz gigantycznym wibratorem w oku. Mocz był ciepły wiec nie przymarzla jej do czoła bo czoło było niczym wielki kolimator EOS pokryty antifogiem,Marki Pronto, ktory zrobiono z żyda i jego małych żydków, został ukatrupiony siekierą spalinową z napędem rakietowym, w skupieniu stałym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SKOKO




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from hell

PostWysłany: Pią 12:22, 13 Mar 2009    Temat postu:

Był sobie żołnierz, który pewnego dnia zgłosił się na ochotnika do pracy która
polegała na mieleniu różnych niepotrzebnych innym rzeczy jak np. niemiłe pozostałości po tragicznie zmarłych kurczakach w warunkach bojowych. Bohun nasz żołnierz lubiał wypić sponiewierającego gardło uzbekistańskochińskiego tabasco robionego specjalnie dla tych, którzy wierzą, że uzbekistańczykochińczycy lubią tabasco. Ale nie wiedział, że to ostatni karton uzbekistańskochińskiego tabasco które sprowadził poczta, jest skażony trującym cyjankiem który lubi siodłać portki.Żołnierz tym razem zakupił sobie masakrycznego siejącego zamęt glinianego p90 firmy CYMA razem z którym wyjechał na arcytrudną misję przepchania toi-toia.Ale była BUBA. Ciekła kupa wylała, niszcząc mu ozdobny selektor ognia sprawiając, że GEARBOX został zniszczony i była kurewsko bardzo duża jopa w cylindrze. Lecz nasz dzielny wojak, zebrał się, stwierdził- CYLINDER TYP1 !!!
Zatem złożył zamówienie ponownie w airsoftguns.pl i czekał, czekał. I by tak czekal dalej, aż tu JAK NIE PRZYP***ER***IŁO, jego lepianka zawaliła mu sie na głowe aczkolwiek hełm, którego nie miał na łbie ocalil motorniczego w tramwaju. Aż tu nagle tramwaj ów zatrzymał sie na krzywych okopach babci leśniczego.Brat wojaka był niesamowitym kobieciarzem, który pewnego razu wyrwał sobie nogi z dupy, gdy wlasnie uciekał przed Borsukiem. Obroniła go tresowana osmiornica, lecz nie uratowała jego plastelinowego M16A2 które niestety upłynnił wpływ promieni UV w nadmorskich okolicach Łodzi. Wdział khaki kąpielowy bohunek nasz żołnierz aby przylansowac sie opalonym małym palcem lewej stopy wyglądającej jak pysiorek kota filemona owiniętego w szeleszczący papier toaletowy Regina. Bohun miał w chuj dużo różnych wielkości wesz na pieczołowicie owiniętym taśmą udku wołowego kurczaka. Bohun sprzedawał ryby u cioci na imieninach sprosnego wujka Hansa w Budapeszcie. Przywiózł w prezencie kota w worku z bardzo duzym M249 oraz z a raczej bez jednej łapy.
Wujek u cioci na imieninach w dzień jej urodzin odpieczętował worek a zawartością, którą natychmiastowo zwrócił do działu sprzedaży allegro z pozytywnym negatywem.
Wujek był zszokowany,gdyż w worku zastał wielkie gówno z rogami i uzi w ręku KTULU wyciagnietym po metalowym drewnie które pękło niczym sucha woda i rozlegl sie, szmer oddawanego moczu prosto na glowe małej zydowskiej kurewki ubranej w czerwona sukienke, z zydowska opaska na reku oraz gigantycznym wibratorem w oku. Mocz był ciepły wiec nie przymarzla jej do czoła bo czoło było niczym wielki kolimator EOS pokryty antifogiem,Marki Pronto, ktory zrobiono z żyda i jego małych żydków, został ukatrupiony siekierą spalinową z napędem rakietowym, w skupieniu stałym, i tak zakończył


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Faris




Dołączył: 23 Lip 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ozorków

PostWysłany: Pią 21:32, 13 Mar 2009    Temat postu:

Był sobie żołnierz, który pewnego dnia zgłosił się na ochotnika do pracy która
polegała na mieleniu różnych niepotrzebnych innym rzeczy jak np. niemiłe pozostałości po tragicznie zmarłych kurczakach w warunkach bojowych. Bohun nasz żołnierz lubiał wypić sponiewierającego gardło uzbekistańskochińskiego tabasco robionego specjalnie dla tych, którzy wierzą, że uzbekistańczykochińczycy lubią tabasco. Ale nie wiedział, że to ostatni karton uzbekistańskochińskiego tabasco które sprowadził poczta, jest skażony trującym cyjankiem który lubi siodłać portki.Żołnierz tym razem zakupił sobie masakrycznego siejącego zamęt glinianego p90 firmy CYMA razem z którym wyjechał na arcytrudną misję przepchania toi-toia.Ale była BUBA. Ciekła kupa wylała, niszcząc mu ozdobny selektor ognia sprawiając, że GEARBOX został zniszczony i była kurewsko bardzo duża jopa w cylindrze. Lecz nasz dzielny wojak, zebrał się, stwierdził- CYLINDER TYP1 !!!
Zatem złożył zamówienie ponownie w airsoftguns.pl i czekał, czekał. I by tak czekal dalej, aż tu JAK NIE PRZYP***ER***IŁO, jego lepianka zawaliła mu sie na głowe aczkolwiek hełm, którego nie miał na łbie ocalil motorniczego w tramwaju. Aż tu nagle tramwaj ów zatrzymał sie na krzywych okopach babci leśniczego.Brat wojaka był niesamowitym kobieciarzem, który pewnego razu wyrwał sobie nogi z dupy, gdy wlasnie uciekał przed Borsukiem. Obroniła go tresowana osmiornica, lecz nie uratowała jego plastelinowego M16A2 które niestety upłynnił wpływ promieni UV w nadmorskich okolicach Łodzi. Wdział khaki kąpielowy bohunek nasz żołnierz aby przylansowac sie opalonym małym palcem lewej stopy wyglądającej jak pysiorek kota filemona owiniętego w szeleszczący papier toaletowy Regina. Bohun miał w chuj dużo różnych wielkości wesz na pieczołowicie owiniętym taśmą udku wołowego kurczaka. Bohun sprzedawał ryby u cioci na imieninach sprosnego wujka Hansa w Budapeszcie. Przywiózł w prezencie kota w worku z bardzo duzym M249 oraz z a raczej bez jednej łapy.
Wujek u cioci na imieninach w dzień jej urodzin odpieczętował worek a zawartością, którą natychmiastowo zwrócił do działu sprzedaży allegro z pozytywnym negatywem.
Wujek był zszokowany,gdyż w worku zastał wielkie gówno z rogami i uzi w ręku KTULU wyciagnietym po metalowym drewnie które pękło niczym sucha woda i rozlegl sie, szmer oddawanego moczu prosto na glowe małej zydowskiej kurewki ubranej w czerwona sukienke, z zydowska opaska na reku oraz gigantycznym wibratorem w oku. Mocz był ciepły wiec nie przymarzla jej do czoła bo czoło było niczym wielki kolimator EOS pokryty antifogiem,Marki Pronto, ktory zrobiono z żyda i jego małych żydków, został ukatrupiony siekierą spalinową z napędem rakietowym, w skupieniu stałym, i tak zakończył się 1 439 234 odcinek Mody na sukces


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gruby
Manager forum



Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sokolniki Las

PostWysłany: Pią 22:26, 13 Mar 2009    Temat postu:

Był sobie żołnierz, który pewnego dnia zgłosił się na ochotnika do pracy która
polegała na mieleniu różnych niepotrzebnych innym rzeczy jak np. niemiłe pozostałości po tragicznie zmarłych kurczakach w warunkach bojowych. Bohun nasz żołnierz lubiał wypić sponiewierającego gardło uzbekistańskochińskiego tabasco robionego specjalnie dla tych, którzy wierzą, że uzbekistańczykochińczycy lubią tabasco. Ale nie wiedział, że to ostatni karton uzbekistańskochińskiego tabasco które sprowadził poczta, jest skażony trującym cyjankiem który lubi siodłać portki.Żołnierz tym razem zakupił sobie masakrycznego siejącego zamęt glinianego p90 firmy CYMA razem z którym wyjechał na arcytrudną misję przepchania toi-toia.Ale była BUBA. Ciekła kupa wylała, niszcząc mu ozdobny selektor ognia sprawiając, że GEARBOX został zniszczony i była kurewsko bardzo duża jopa w cylindrze. Lecz nasz dzielny wojak, zebrał się, stwierdził- CYLINDER TYP1 !!!
Zatem złożył zamówienie ponownie w airsoftguns.pl i czekał, czekał. I by tak czekal dalej, aż tu JAK NIE PRZYP***ER***IŁO, jego lepianka zawaliła mu sie na głowe aczkolwiek hełm, którego nie miał na łbie ocalil motorniczego w tramwaju. Aż tu nagle tramwaj ów zatrzymał sie na krzywych okopach babci leśniczego.Brat wojaka był niesamowitym kobieciarzem, który pewnego razu wyrwał sobie nogi z dupy, gdy wlasnie uciekał przed Borsukiem. Obroniła go tresowana osmiornica, lecz nie uratowała jego plastelinowego M16A2 które niestety upłynnił wpływ promieni UV w nadmorskich okolicach Łodzi. Wdział khaki kąpielowy bohunek nasz żołnierz aby przylansowac sie opalonym małym palcem lewej stopy wyglądającej jak pysiorek kota filemona owiniętego w szeleszczący papier toaletowy Regina. Bohun miał w chuj dużo różnych wielkości wesz na pieczołowicie owiniętym taśmą udku wołowego kurczaka. Bohun sprzedawał ryby u cioci na imieninach sprosnego wujka Hansa w Budapeszcie. Przywiózł w prezencie kota w worku z bardzo duzym M249 oraz z a raczej bez jednej łapy.
Wujek u cioci na imieninach w dzień jej urodzin odpieczętował worek a zawartością, którą natychmiastowo zwrócił do działu sprzedaży allegro z pozytywnym negatywem.
Wujek był zszokowany,gdyż w worku zastał wielkie gówno z rogami i uzi w ręku KTULU wyciagnietym po metalowym drewnie które pękło niczym sucha woda i rozlegl sie, szmer oddawanego moczu prosto na glowe małej zydowskiej kurewki ubranej w czerwona sukienke, z zydowska opaska na reku oraz gigantycznym wibratorem w oku. Mocz był ciepły wiec nie przymarzla jej do czoła bo czoło było niczym wielki kolimator EOS pokryty antifogiem,Marki Pronto, ktory zrobiono z żyda i jego małych żydków, został ukatrupiony siekierą spalinową z napędem rakietowym, w skupieniu stałym, i tak zakończył się 1 439 234 odcinek Mody na sukces. Na całe szczescie,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GraboŚ




Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 13:15, 14 Mar 2009    Temat postu:

Był sobie żołnierz, który pewnego dnia zgłosił się na ochotnika do pracy która
polegała na mieleniu różnych niepotrzebnych innym rzeczy jak np. niemiłe pozostałości po tragicznie zmarłych kurczakach w warunkach bojowych. Bohun nasz żołnierz lubiał wypić sponiewierającego gardło uzbekistańskochińskiego tabasco robionego specjalnie dla tych, którzy wierzą, że uzbekistańczykochińczycy lubią tabasco. Ale nie wiedział, że to ostatni karton uzbekistańskochińskiego tabasco które sprowadził poczta, jest skażony trującym cyjankiem który lubi siodłać portki.Żołnierz tym razem zakupił sobie masakrycznego siejącego zamęt glinianego p90 firmy CYMA razem z którym wyjechał na arcytrudną misję przepchania toi-toia.Ale była BUBA. Ciekła kupa wylała, niszcząc mu ozdobny selektor ognia sprawiając, że GEARBOX został zniszczony i była kurewsko bardzo duża jopa w cylindrze. Lecz nasz dzielny wojak, zebrał się, stwierdził- CYLINDER TYP1 !!!
Zatem złożył zamówienie ponownie w airsoftguns.pl i czekał, czekał. I by tak czekal dalej, aż tu JAK NIE PRZYP***ER***IŁO, jego lepianka zawaliła mu sie na głowe aczkolwiek hełm, którego nie miał na łbie ocalil motorniczego w tramwaju. Aż tu nagle tramwaj ów zatrzymał sie na krzywych okopach babci leśniczego.Brat wojaka był niesamowitym kobieciarzem, który pewnego razu wyrwał sobie nogi z dupy, gdy wlasnie uciekał przed Borsukiem. Obroniła go tresowana osmiornica, lecz nie uratowała jego plastelinowego M16A2 które niestety upłynnił wpływ promieni UV w nadmorskich okolicach Łodzi. Wdział khaki kąpielowy bohunek nasz żołnierz aby przylansowac sie opalonym małym palcem lewej stopy wyglądającej jak pysiorek kota filemona owiniętego w szeleszczący papier toaletowy Regina. Bohun miał w chuj dużo różnych wielkości wesz na pieczołowicie owiniętym taśmą udku wołowego kurczaka. Bohun sprzedawał ryby u cioci na imieninach sprosnego wujka Hansa w Budapeszcie. Przywiózł w prezencie kota w worku z bardzo duzym M249 oraz z a raczej bez jednej łapy.
Wujek u cioci na imieninach w dzień jej urodzin odpieczętował worek a zawartością, którą natychmiastowo zwrócił do działu sprzedaży allegro z pozytywnym negatywem.
Wujek był zszokowany,gdyż w worku zastał wielkie gówno z rogami i uzi w ręku KTULU wyciagnietym po metalowym drewnie które pękło niczym sucha woda i rozlegl sie, szmer oddawanego moczu prosto na glowe małej zydowskiej kurewki ubranej w czerwona sukienke, z zydowska opaska na reku oraz gigantycznym wibratorem w oku. Mocz był ciepły wiec nie przymarzla jej do czoła bo czoło było niczym wielki kolimator EOS pokryty antifogiem,Marki Pronto, ktory zrobiono z żyda i jego małych żydków, został ukatrupiony siekierą spalinową z napędem rakietowym, w skupieniu stałym, i tak zakończył się 1 439 234 odcinek Mody na sukces. Na całe szczescie,bo chyba bym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frank




Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz

PostWysłany: Sob 17:56, 14 Mar 2009    Temat postu:

Był sobie żołnierz, który pewnego dnia zgłosił się na ochotnika do pracy która
polegała na mieleniu różnych niepotrzebnych innym rzeczy jak np. niemiłe pozostałości po tragicznie zmarłych kurczakach w warunkach bojowych. Bohun nasz żołnierz lubiał wypić sponiewierającego gardło uzbekistańskochińskiego tabasco robionego specjalnie dla tych, którzy wierzą, że uzbekistańczykochińczycy lubią tabasco. Ale nie wiedział, że to ostatni karton uzbekistańskochińskiego tabasco które sprowadził poczta, jest skażony trującym cyjankiem który lubi siodłać portki.Żołnierz tym razem zakupił sobie masakrycznego siejącego zamęt glinianego p90 firmy CYMA razem z którym wyjechał na arcytrudną misję przepchania toi-toia.Ale była BUBA. Ciekła kupa wylała, niszcząc mu ozdobny selektor ognia sprawiając, że GEARBOX został zniszczony i była kurewsko bardzo duża jopa w cylindrze. Lecz nasz dzielny wojak, zebrał się, stwierdził- CYLINDER TYP1 !!!
Zatem złożył zamówienie ponownie w airsoftguns.pl i czekał, czekał. I by tak czekal dalej, aż tu JAK NIE PRZYP***ER***IŁO, jego lepianka zawaliła mu sie na głowe aczkolwiek hełm, którego nie miał na łbie ocalil motorniczego w tramwaju. Aż tu nagle tramwaj ów zatrzymał sie na krzywych okopach babci leśniczego.Brat wojaka był niesamowitym kobieciarzem, który pewnego razu wyrwał sobie nogi z dupy, gdy wlasnie uciekał przed Borsukiem. Obroniła go tresowana osmiornica, lecz nie uratowała jego plastelinowego M16A2 które niestety upłynnił wpływ promieni UV w nadmorskich okolicach Łodzi. Wdział khaki kąpielowy bohunek nasz żołnierz aby przylansowac sie opalonym małym palcem lewej stopy wyglądającej jak pysiorek kota filemona owiniętego w szeleszczący papier toaletowy Regina. Bohun miał w chuj dużo różnych wielkości wesz na pieczołowicie owiniętym taśmą udku wołowego kurczaka. Bohun sprzedawał ryby u cioci na imieninach sprosnego wujka Hansa w Budapeszcie. Przywiózł w prezencie kota w worku z bardzo duzym M249 oraz z a raczej bez jednej łapy.
Wujek u cioci na imieninach w dzień jej urodzin odpieczętował worek a zawartością, którą natychmiastowo zwrócił do działu sprzedaży allegro z pozytywnym negatywem.
Wujek był zszokowany,gdyż w worku zastał wielkie gówno z rogami i uzi w ręku KTULU wyciagnietym po metalowym drewnie które pękło niczym sucha woda i rozlegl sie, szmer oddawanego moczu prosto na glowe małej zydowskiej kurewki ubranej w czerwona sukienke, z zydowska opaska na reku oraz gigantycznym wibratorem w oku. Mocz był ciepły wiec nie przymarzla jej do czoła bo czoło było niczym wielki kolimator EOS pokryty antifogiem,Marki Pronto, ktory zrobiono z żyda i jego małych żydków, został ukatrupiony siekierą spalinową z napędem rakietowym, w skupieniu stałym, i tak zakończył się 1 439 234 odcinek Mody na sukces. Na całe szczescie,bo chyba bym puścił pawia na


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Targal




Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ozorków

PostWysłany: Nie 0:56, 15 Mar 2009    Temat postu:

Był sobie żołnierz, który pewnego dnia zgłosił się na ochotnika do pracy która
polegała na mieleniu różnych niepotrzebnych innym rzeczy jak np. niemiłe pozostałości po tragicznie zmarłych kurczakach w warunkach bojowych. Bohun nasz żołnierz lubiał wypić sponiewierającego gardło uzbekistańskochińskiego tabasco robionego specjalnie dla tych, którzy wierzą, że uzbekistańczykochińczycy lubią tabasco. Ale nie wiedział, że to ostatni karton uzbekistańskochińskiego tabasco które sprowadził poczta, jest skażony trującym cyjankiem który lubi siodłać portki.Żołnierz tym razem zakupił sobie masakrycznego siejącego zamęt glinianego p90 firmy CYMA razem z którym wyjechał na arcytrudną misję przepchania toi-toia.Ale była BUBA. Ciekła kupa wylała, niszcząc mu ozdobny selektor ognia sprawiając, że GEARBOX został zniszczony i była kurewsko bardzo duża jopa w cylindrze. Lecz nasz dzielny wojak, zebrał się, stwierdził- CYLINDER TYP1 !!!
Zatem złożył zamówienie ponownie w airsoftguns.pl i czekał, czekał. I by tak czekal dalej, aż tu JAK NIE PRZYP***ER***IŁO, jego lepianka zawaliła mu sie na głowe aczkolwiek hełm, którego nie miał na łbie ocalil motorniczego w tramwaju. Aż tu nagle tramwaj ów zatrzymał sie na krzywych okopach babci leśniczego.Brat wojaka był niesamowitym kobieciarzem, który pewnego razu wyrwał sobie nogi z dupy, gdy wlasnie uciekał przed Borsukiem. Obroniła go tresowana osmiornica, lecz nie uratowała jego plastelinowego M16A2 które niestety upłynnił wpływ promieni UV w nadmorskich okolicach Łodzi. Wdział khaki kąpielowy bohunek nasz żołnierz aby przylansowac sie opalonym małym palcem lewej stopy wyglądającej jak pysiorek kota filemona owiniętego w szeleszczący papier toaletowy Regina. Bohun miał w chuj dużo różnych wielkości wesz na pieczołowicie owiniętym taśmą udku wołowego kurczaka. Bohun sprzedawał ryby u cioci na imieninach sprosnego wujka Hansa w Budapeszcie. Przywiózł w prezencie kota w worku z bardzo duzym M249 oraz z a raczej bez jednej łapy.
Wujek u cioci na imieninach w dzień jej urodzin odpieczętował worek a zawartością, którą natychmiastowo zwrócił do działu sprzedaży allegro z pozytywnym negatywem.
Wujek był zszokowany,gdyż w worku zastał wielkie gówno z rogami i uzi w ręku KTULU wyciagnietym po metalowym drewnie które pękło niczym sucha woda i rozlegl sie, szmer oddawanego moczu prosto na glowe małej zydowskiej kurewki ubranej w czerwona sukienke, z zydowska opaska na reku oraz gigantycznym wibratorem w oku. Mocz był ciepły wiec nie przymarzla jej do czoła bo czoło było niczym wielki kolimator EOS pokryty antifogiem,Marki Pronto, ktory zrobiono z żyda i jego małych żydków, został ukatrupiony siekierą spalinową z napędem rakietowym, w skupieniu stałym, i tak zakończył się 1 439 234 odcinek Mody na sukces. Na całe szczescie,bo chyba bym puścił pawia na swoje zajefajne buciory


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gruby
Manager forum



Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sokolniki Las

PostWysłany: Nie 7:49, 15 Mar 2009    Temat postu:

Był sobie żołnierz, który pewnego dnia zgłosił się na ochotnika do pracy która
polegała na mieleniu różnych niepotrzebnych innym rzeczy jak np. niemiłe pozostałości po tragicznie zmarłych kurczakach w warunkach bojowych. Bohun nasz żołnierz lubiał wypić sponiewierającego gardło uzbekistańskochińskiego tabasco robionego specjalnie dla tych, którzy wierzą, że uzbekistańczykochińczycy lubią tabasco. Ale nie wiedział, że to ostatni karton uzbekistańskochińskiego tabasco które sprowadził poczta, jest skażony trującym cyjankiem który lubi siodłać portki.Żołnierz tym razem zakupił sobie masakrycznego siejącego zamęt glinianego p90 firmy CYMA razem z którym wyjechał na arcytrudną misję przepchania toi-toia.Ale była BUBA. Ciekła kupa wylała, niszcząc mu ozdobny selektor ognia sprawiając, że GEARBOX został zniszczony i była kurewsko bardzo duża jopa w cylindrze. Lecz nasz dzielny wojak, zebrał się, stwierdził- CYLINDER TYP1 !!!
Zatem złożył zamówienie ponownie w airsoftguns.pl i czekał, czekał. I by tak czekal dalej, aż tu JAK NIE PRZYP***ER***IŁO, jego lepianka zawaliła mu sie na głowe aczkolwiek hełm, którego nie miał na łbie ocalil motorniczego w tramwaju. Aż tu nagle tramwaj ów zatrzymał sie na krzywych okopach babci leśniczego.Brat wojaka był niesamowitym kobieciarzem, który pewnego razu wyrwał sobie nogi z dupy, gdy wlasnie uciekał przed Borsukiem. Obroniła go tresowana osmiornica, lecz nie uratowała jego plastelinowego M16A2 które niestety upłynnił wpływ promieni UV w nadmorskich okolicach Łodzi. Wdział khaki kąpielowy bohunek nasz żołnierz aby przylansowac sie opalonym małym palcem lewej stopy wyglądającej jak pysiorek kota filemona owiniętego w szeleszczący papier toaletowy Regina. Bohun miał w chuj dużo różnych wielkości wesz na pieczołowicie owiniętym taśmą udku wołowego kurczaka. Bohun sprzedawał ryby u cioci na imieninach sprosnego wujka Hansa w Budapeszcie. Przywiózł w prezencie kota w worku z bardzo duzym M249 oraz z a raczej bez jednej łapy.
Wujek u cioci na imieninach w dzień jej urodzin odpieczętował worek a zawartością, którą natychmiastowo zwrócił do działu sprzedaży allegro z pozytywnym negatywem.
Wujek był zszokowany,gdyż w worku zastał wielkie gówno z rogami i uzi w ręku KTULU wyciagnietym po metalowym drewnie które pękło niczym sucha woda i rozlegl sie, szmer oddawanego moczu prosto na glowe małej zydowskiej kurewki ubranej w czerwona sukienke, z zydowska opaska na reku oraz gigantycznym wibratorem w oku. Mocz był ciepły wiec nie przymarzla jej do czoła bo czoło było niczym wielki kolimator EOS pokryty antifogiem,Marki Pronto, ktory zrobiono z żyda i jego małych żydków, został ukatrupiony siekierą spalinową z napędem rakietowym, w skupieniu stałym, i tak zakończył się 1 439 234 odcinek Mody na sukces. Na całe szczescie,bo chyba bym puścił pawia na swoje zajefajne buciory firmy naiki. Stało sie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SKOKO




Dołączył: 17 Mar 2008
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: from hell

PostWysłany: Wto 12:00, 12 Maj 2009    Temat postu:

Był sobie żołnierz, który pewnego dnia zgłosił się na ochotnika do pracy która
polegała na mieleniu różnych niepotrzebnych innym rzeczy jak np. niemiłe pozostałości po tragicznie zmarłych kurczakach w warunkach bojowych. Bohun nasz żołnierz lubił wypić s poniewierającego gardło uzbekistańskochińskiego tabasco robionego specjalnie dla tych, którzy wierzą, że uzbekistańczykochińczycy lubią tabasco. Ale nie wiedział, że to ostatni karton uzbekistańskochińskiego tabasco które sprowadził poczta, jest skażony trującym cyjankiem który lubi siodłać portki.Żołnierz tym razem zakupił sobie masakrycznego siejącego zamęt glinianego p90 firmy CYMA razem z którym wyjechał na arcytrudną misję przepchania toi-toia.Ale była BUBA. Ciekła kupa wylała, niszcząc mu ozdobny selektor ognia sprawiając, że GEARBOX został zniszczony i była kurewsko bardzo duża Jopa w cylindrze. Lecz nasz dzielny wojak, zebrał się, stwierdził- CYLINDER TYP1 !!!
Zatem złożył zamówienie ponownie w airsoftguns.pl i czekał, czekał. I by tak czekał dalej, aż tu JAK NIE PRZYP***ER***IŁO, jego lepianka zawaliła mu się na głowę aczkolwiek hełm, którego nie miał na łbie ocalił motorniczego w tramwaju. Aż tu nagle tramwaj ów zatrzymał się na krzywych okopach babci leśniczego.Brat wojaka był niesamowitym kobieciarzem, który pewnego razu wyrwał sobie nogi z dupy, gdy właśnie uciekał przed Borsukiem. Obroniła go tresowana ośmiornica, lecz nie uratowała jego plastelinowego M16A2 które niestety upłynnił wpływ promieni UV w nadmorskich okolicach Łodzi. Wdział khaki kąpielowy bohunek nasz żołnierz aby przylansowac się opalonym małym palcem lewej stopy wyglądającej jak gąsiorek kota Filemona owiniętego w szeleszczący papier toaletowy Regina. Bohun miał w chuj dużo różnych wielkości wesz na pieczołowicie owiniętym taśmą udku wołowego kurczaka. Bohun sprzedawał ryby u cioci na imieninach sprośnego wujka Hansa w Budapeszcie. Przywiózł w prezencie kota w worku z bardzo dużym M249 oraz z a raczej bez jednej łapy.
Wujek u cioci na imieninach w dzień jej urodzin odpieczętował worek a zawartością, którą natychmiastowo zwrócił do działu sprzedaży allegro z pozytywnym negatywem.
Wujek był zszokowany,gdyż w worku zastał wielkie gówno z rogami i uzi w ręku KTULU wyciągniętym po metalowym drewnie które pękło niczym sucha woda i rozległ się, szmer oddawanego moczu prosto na głowę małej żydowskiej kurewki ubranej w czerwona sukienkę, z żydowską opaska na reku oraz gigantycznym wibratorem w oku. Mocz był ciepły wiec nie przymarzła jej do czoła bo czoło było niczym wielki kolimator EOS pokryty antifogiem,Marki Pronto, który zrobiono z żyda i jego małych żydków, został ukatrupiony siekierą spalinową z napędem rakietowym, w skupieniu stałym, i tak zakończył się 1 439 234 odcinek Mody na sukces. Na całe szczęście,bo chyba bym puścił pawia na swoje zajefajne buciory firmy naiki. Stało się to tak nagle


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frank




Dołączył: 16 Wrz 2008
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz

PostWysłany: Wto 14:41, 26 Maj 2009    Temat postu:

Był sobie żołnierz, który pewnego dnia zgłosił się na ochotnika do pracy która
polegała na mieleniu różnych niepotrzebnych innym rzeczy jak np. niemiłe pozostałości po tragicznie zmarłych kurczakach w warunkach bojowych. Bohun nasz żołnierz lubił wypić s poniewierającego gardło uzbekistańskochińskiego tabasco robionego specjalnie dla tych, którzy wierzą, że uzbekistańczykochińczycy lubią tabasco. Ale nie wiedział, że to ostatni karton uzbekistańskochińskiego tabasco które sprowadził poczta, jest skażony trującym cyjankiem który lubi siodłać portki.Żołnierz tym razem zakupił sobie masakrycznego siejącego zamęt glinianego p90 firmy CYMA razem z którym wyjechał na arcytrudną misję przepchania toi-toia.Ale była BUBA. Ciekła kupa wylała, niszcząc mu ozdobny selektor ognia sprawiając, że GEARBOX został zniszczony i była kurewsko bardzo duża Jopa w cylindrze. Lecz nasz dzielny wojak, zebrał się, stwierdził- CYLINDER TYP1 !!!
Zatem złożył zamówienie ponownie w airsoftguns.pl i czekał, czekał. I by tak czekał dalej, aż tu JAK NIE PRZYP***ER***IŁO, jego lepianka zawaliła mu się na głowę aczkolwiek hełm, którego nie miał na łbie ocalił motorniczego w tramwaju. Aż tu nagle tramwaj ów zatrzymał się na krzywych okopach babci leśniczego.Brat wojaka był niesamowitym kobieciarzem, który pewnego razu wyrwał sobie nogi z dupy, gdy właśnie uciekał przed Borsukiem. Obroniła go tresowana ośmiornica, lecz nie uratowała jego plastelinowego M16A2 które niestety upłynnił wpływ promieni UV w nadmorskich okolicach Łodzi. Wdział khaki kąpielowy bohunek nasz żołnierz aby przylansowac się opalonym małym palcem lewej stopy wyglądającej jak gąsiorek kota Filemona owiniętego w szeleszczący papier toaletowy Regina. Bohun miał w chuj dużo różnych wielkości wesz na pieczołowicie owiniętym taśmą udku wołowego kurczaka. Bohun sprzedawał ryby u cioci na imieninach sprośnego wujka Hansa w Budapeszcie. Przywiózł w prezencie kota w worku z bardzo dużym M249 oraz z a raczej bez jednej łapy.
Wujek u cioci na imieninach w dzień jej urodzin odpieczętował worek a zawartością, którą natychmiastowo zwrócił do działu sprzedaży allegro z pozytywnym negatywem.
Wujek był zszokowany,gdyż w worku zastał wielkie gówno z rogami i uzi w ręku KTULU wyciągniętym po metalowym drewnie które pękło niczym sucha woda i rozległ się, szmer oddawanego moczu prosto na głowę małej żydowskiej kurewki ubranej w czerwona sukienkę, z żydowską opaska na reku oraz gigantycznym wibratorem w oku. Mocz był ciepły wiec nie przymarzła jej do czoła bo czoło było niczym wielki kolimator EOS pokryty antifogiem,Marki Pronto, który zrobiono z żyda i jego małych żydków, został ukatrupiony siekierą spalinową z napędem rakietowym, w skupieniu stałym, i tak zakończył się 1 439 234 odcinek Mody na sukces. Na całe szczęście,bo chyba bym puścił pawia na swoje zajefajne buciory firmy naiki. Stało się to tak nagle ze nawet nie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gruby
Manager forum



Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sokolniki Las

PostWysłany: Wto 17:45, 26 Maj 2009    Temat postu:

Był sobie żołnierz, który pewnego dnia zgłosił się na ochotnika do pracy która
polegała na mieleniu różnych niepotrzebnych innym rzeczy jak np. niemiłe pozostałości po tragicznie zmarłych kurczakach w warunkach bojowych. Bohun nasz żołnierz lubił wypić s poniewierającego gardło uzbekistańskochińskiego tabasco robionego specjalnie dla tych, którzy wierzą, że uzbekistańczykochińczycy lubią tabasco. Ale nie wiedział, że to ostatni karton uzbekistańskochińskiego tabasco które sprowadził poczta, jest skażony trującym cyjankiem który lubi siodłać portki.Żołnierz tym razem zakupił sobie masakrycznego siejącego zamęt glinianego p90 firmy CYMA razem z którym wyjechał na arcytrudną misję przepchania toi-toia.Ale była BUBA. Ciekła kupa wylała, niszcząc mu ozdobny selektor ognia sprawiając, że GEARBOX został zniszczony i była kurewsko bardzo duża Jopa w cylindrze. Lecz nasz dzielny wojak, zebrał się, stwierdził- CYLINDER TYP1 !!!
Zatem złożył zamówienie ponownie w airsoftguns.pl i czekał, czekał. I by tak czekał dalej, aż tu JAK NIE PRZYP***ER***IŁO, jego lepianka zawaliła mu się na głowę aczkolwiek hełm, którego nie miał na łbie ocalił motorniczego w tramwaju. Aż tu nagle tramwaj ów zatrzymał się na krzywych okopach babci leśniczego.Brat wojaka był niesamowitym kobieciarzem, który pewnego razu wyrwał sobie nogi z dupy, gdy właśnie uciekał przed Borsukiem. Obroniła go tresowana ośmiornica, lecz nie uratowała jego plastelinowego M16A2 które niestety upłynnił wpływ promieni UV w nadmorskich okolicach Łodzi. Wdział khaki kąpielowy bohunek nasz żołnierz aby przylansowac się opalonym małym palcem lewej stopy wyglądającej jak gąsiorek kota Filemona owiniętego w szeleszczący papier toaletowy Regina. Bohun miał w chuj dużo różnych wielkości wesz na pieczołowicie owiniętym taśmą udku wołowego kurczaka. Bohun sprzedawał ryby u cioci na imieninach sprośnego wujka Hansa w Budapeszcie. Przywiózł w prezencie kota w worku z bardzo dużym M249 oraz z a raczej bez jednej łapy.
Wujek u cioci na imieninach w dzień jej urodzin odpieczętował worek a zawartością, którą natychmiastowo zwrócił do działu sprzedaży allegro z pozytywnym negatywem.
Wujek był zszokowany,gdyż w worku zastał wielkie gówno z rogami i uzi w ręku KTULU wyciągniętym po metalowym drewnie które pękło niczym sucha woda i rozległ się, szmer oddawanego moczu prosto na głowę małej żydowskiej kurewki ubranej w czerwona sukienkę, z żydowską opaska na reku oraz gigantycznym wibratorem w oku. Mocz był ciepły wiec nie przymarzła jej do czoła bo czoło było niczym wielki kolimator EOS pokryty antifogiem,Marki Pronto, który zrobiono z żyda i jego małych żydków, został ukatrupiony siekierą spalinową z napędem rakietowym, w skupieniu stałym, i tak zakończył się 1 439 234 odcinek Mody na sukces. Na całe szczęście,bo chyba bym puścił pawia na swoje zajefajne buciory firmy naiki. Stało się to tak nagle ze nawet nie zdarzyl przewrócić powiekami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ornitologia.fora.pl Strona Główna -> Wszystko o wszystkim Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9
Strona 9 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin