Medyk

Arni

Tak więc jak w temacie pojawiła się koncepcja wyznaczenia w teamie medyka. Jak wiadomo są oni wykorzystywani na niektórych strzelankach jak i milsimach.

Myślę, że można by zrobić zrzutę teamową i kupić takie oto cudo [link widoczny dla zalogowanych]
a następnie przerobić je na nosze. Po założeniu niewielkie wymiary można nosić na plecach no i zawsze to wprowadza jakiś realizm i urozmaicenie do strzelanek. Wyobraźcie sobie załóżmy 4 ludzi śmigających przez pole walki z rannym do szpitalu lub miejsca ewakuacji (2 osoby z osłony i 2 noszące).

Tak więc czekam na opinie:)

Przemek (Czugun)

jak dla mnie zajefajnie Very Happy

klimat byłby świetny Very Happy

Nox

Dobra ... pomysł fajny. Tylko że: Jest organ ustawodawczy, pewnie znalazłby się potem i sądowniczy.. .ale gdzie WYKONAWCZY? Jest dużo planów, propozycji, ale wreszcie działać.

Dobra za dużo WOSu dziś..

Arni

No to ustalić termin w którym zebrało by się kaskę, spotkać się w jakiś weekend nawet nie koniecznie całą ekipą, przerobić kanadyjkę na nosze i już... A jeśli się podzieli te kwotę na kilka osób to myślę, że w przeciągu miesiąca każdy wygospodaruje jakoś te 20-30zł a jeśli nawet nie to w końcu nie jest to rzecz bez której się nie obejdziemy na polu walki...

jasmin

[link widoczny dla zalogowanych]

chłopaki, wy zawsze pod górke?

Przeniescie dyskusje do gadżetow; na nosze takie można zrobić sciepe.

Zgodnie także z tym, co rozmawialiśmy w gadżetach: gadżety powstają, gdy ktoś je zrobi zorganizuje.
Ja moge mieć pomysł o smigłowcu, ale dopoki nie przejde do czynów sam, to za długo nie będę wam tym gitary zawracał i zmuszał was do pracy nad moim smiglowcem:)))

Czy ktoś od nas ma jakieś poważniejsze szkolenie doswiadczenie medyczne?

senteno

w naszej drużynie jest skoko ,który jest po kursie medycznym i ma nawet papiery Surprised

ale nosze to fajny gadzet tylko że cholernie nie poręczny.
30 zł za nosze to żadne pieniądze taki sprzęt przydał by się chociaż ci którzy nie mieli okazji mieć ich nigdy w ręku zobaczyli by jaki to kawałek chleba (a nie jest łatwo i lekko)
druga sprawa transport takich noszy,one są strasznie długie.

Arni

Wiem oglądałem te nosze no i właśnie problem bo są długie a kanadyjka sie składa na pół i na plecy. Chyba, ze by nosze zostawiać w (bazie, zbrojowni, respie) i wracać po nie za każdym razem.

jasmin

Tzn, jak rozmawialismy o gadzetach, to od razu o ich transportowaniu i skladowaniu. Zatem jakbylby scenario czy cwiczenia, ze sa potrzebne, to by sie je targalo i tyle. Te cwiczebne maja niewiele wspolnego z tymi profesjonalnymi noszami, ale w przypaku braku laku na cwiczenia te sie zdadza, by chodziaz przerobic np przenoszenie noszy przez okno, drzwi, plotek bo to są normalne rzeczy ...
Mozna ew. poczekac do moto weteran bazaru w lodzi, zrobic liste gadzetow i wowczas kupic, ewentualnie zapytac sie wczesniej w agencji mienia wojskowego w lodzi, czy nie maja takich cudow ...